Od kilku już ładnych lat trwa w naszym kraju ożywiona dyskusja, zwłaszcza w środowisku kierowców, na temat fotoradarów na naszych drogach, przy czym najbardziej gorącym tematem jest fakt posiadania w coraz większej ilości fotoradarów przez straże miejskie i gminne. W powszechnym mniemaniu kierowców takie fotoradary kupowane są przez gminy tylko i wyłącznie dlatego, by latać dziurawe budżety gminne, a wiec stawiane są w celu łupienia kierowców poprzez wystawianie im mandatów za przekroczenie prędkości. Faktem potwierdzający takie poglądy są wyniki ujawnione przez niektóre gminy, gdzie lwia część budżetu danej jednostki samorządowej to wpływy z mandatów karnych wystawionych dla kierowców, którzy przekroczyli prędkość, a sprawił to jeden fotoradar, wystawiony – jak twierdza kierowcy – w miejscu, gdzie jest to absolutnie nie uzasadnione względami bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Ten jeden fotoradar – jak się okazuje – zarobił w ciągu roku przeszło 7 milionów złotych, co pozwala właśnie na formułowanie przez kierowców tak ostrych sądów.

www.stajniaaut.pl

ZOSTAW ODPOWIEDŹ