Duża rodzina wymaga dużej ilości posiłków przygotowywanych. Wydaje się, że gotowanie dla pięciu, sześciu osób, to stanie przy garnkach przez cały dzień. To oczywiście nie prawda. Można szybko przygotowywać potrawy dla całej rodziny. Największym utrudnieniem jest tylko wstrzelenie się w posiłki, które będą lubiane przez wszystkich domowników. Najchętniej na obiady je się słodkie potrawy, zgłasza wtedy, kiedy rodzina jest wielodzietna. Wszelkiego rodzaju risotta, makarony na słodko i kluski lane są ulubionym elementem obiadu dla dzieci. Naleśniki i omlety także, ale znacznie dłużej zajmuje smażenie tych przepysznych placków. Obiadki można oczywiście po porcjować- np. leczo czy gołąbki- zrobić więcej niż zwykle i zawekować, jako forma awaryjna, w razie gdyby zabrakło pomysłu na obiad w późniejszym czasie. Potrawy mięsne wymagają dłuższej obróbki termicznej, ale bardzo smaczne dla każdego członka wielkiej rodziny są klopsy, pulpety czy kotlety schabowe. Bardzo smaczne są też potrawy typu: spaghetti bolognese- są łatwe i szybkie w przygotowaniu.

Zupa grzybowa stanowi jeden z najbardziej doskonałych smaków w polskiej kuchni. Jesteśmy jednym z nielicznych narodów na świecie, które potrafią tak skrzętnie wykorzystywać wszystkie dary, jakie daje nam natura, w tym również i grzyby. Najczęściej bazą do wyrobu tego dania jest wywar mięsno – warzywny lub warzywny. Dodaje się do niego grzyby świeże lub suszone, najlepiej jednak zastosować mieszankę tych dwóch opcji. Nie wolno jednak przesadzić, ponieważ smak grzybów ma być tylko wyczuwalny. Istnieje wiele różnych sposobów na przygotowanie zupy grzybowej. Jedne mówią o stosowaniu wyłącznie grzybów jednego gatunku, na przykład borowików lub kurek. Zupa grzybowa w Polsce najczęściej serwowana jest z makaronem lub kluskami, często również jest zabielana śmietaną. Pierwsza wzmianka o zupie grzybowej w książkach kulinarnych miała miejsce w książce autorstwa Lucyny Ćwierczakiewiczowej z 1865 roku. Zupa grzybowa w kuchniach zachodnioeuropejskich na ogół występuje jako zupa krem.

Szukanie mieszkania do wynajęcia pod koniec wakacji jest praktycznie śmiertelnie nużącym i nieefektownym zajęciem. Istnieją legendy, że wielu studentów popada w ciężką depresję, kiedy pierwszego dnia października, po powrocie z dnia inauguracyjnego na uczelni, okazuje się, że nadal nie mają swojego konta w tym oddalonym od rodzinnego domu mieście. Oferty mieszkań do wynajęcia w gazetach, na portalach internetowych, czy w biurach nieruchomości jest mnóstwo. Im bliżej końca września, tym ceny są bardziej szalone, a o nocleg coraz trudniej, niestety. Niejednokrotnie za dwupokojowe mieszkanie, miesięcznie zapewniające noclegi maksymalnie 5 osobom, niekoniecznie w centrum dużego miasta studenckiego, trzeba miesięcznie zapłacić nawet prawie trzy tysiące złotych! Nie każdego studenta stać na taki wydatek, nawet jeśli posiada kilku współlokatorów i stypendium naukowe. Sprawa jest o tyle trudna, że brakuje miejsca w uczelnianych akademikach, internatach, czy bursach i wynajęcie mieszkania jest jedyną możliwością. Zdarzało się, że świetny student musiał rezygnować z nauki z powodu braku nadziei na nocleg i możliwości dojazdu, bo dom rodzinny znajdował się setki kilometrów od miejsca w którym studiował. Władze uczelni mają związane ręce – nie bardzo są w stanie wyłożyć miliony złotych na dofinansowanie lub organizację nowych, refundowanych częściowo miejsc noclegowych. Każdego roku, studenci wykazują swoje niezadowolenie na przykład poprzez spędzenie nocy pod uczelnią lub na moście, co ma symbolizować ich bezradność spowodowaną brakiem możliwości meldunku.

Kiedy decydujemy się na coś innego, zazwyczaj obawiamy się, że się zawiedziemy, że dana rzecz się nie sprawdzi. Wiadomo, że nie każdy przepis nam odpowiada, nie każda potrawa przypada nam do gustu. Wiele osób obawia się, że po długim czasie przygotowywań okaże się, że po prostu nam dana rzecz nie smakuje, że nie spełniła naszych oczekiwań. Nie warto jednak rezygnować z eksperymentów i bardzo łatwo możemy zapobiec takiej sytuacji. Wystarczy jedynie zwrócić uwagę na to, jaką konkretnie opinię ma przepis, jaki to chcemy wypróbować. Jeżeli szukamy za pośrednictwem sieci internetowej, to możemy być pewni, że natrafimy na różnego rodzaju opinie czy oceny danej potrawy. Jak najbardziej warto się rozejrzeć, przeczytać co nieco. Bez wątpienia dzięki temu dowiemy się, czy warto jest poświęcać czas i przygotowywać daną potrawę. Wybierając te wysoko oceniane i popularne mamy znacznie większą pewność co do tego, że dana rzecz będzie nam smakowała. Internet tak widać przyda się również wtedy, kiedy będziemy szukali nowych ciekawych przepisów. W kilka minut natkniemy się na różne perełki, jakie po przygotowaniu okażą się naprawdę wyśmienite. Z pewnością wiele dań zagości na naszych stołach na stałe.

Ulubionym daniem od wielu lat towarzyszącym nam przy obiadach lub jako samodzielny posiłek są sałatki. W książkach, w internecie można znaleźć mnóstwo przepisów, jak i samemu możemy komponować sałatki wedle naszych upodobań kulinarnych. W okresie letnim popularnymi sałatkami są sałatki owocowe. Truskawki z kiwi i pomarańczą, banany z truskawkami, kiwi, banan, pomarańcza. Mamy dostęp do wielu świeżych owoców i możemy je łączyć w dowolny sposób. Do obiadu możemy zetrzeć jabłko i marchewkę i wymieszać i już mam idealną, zdrową sałatkę, która nie zajmie nam dużo czasu a na pewno będzie nam smakować. Sałatki warzywne to kolejny rodzaj sałatek. Groszek, marchewka, ziemniaki, śledź połączona z majonezem lub jogurtem naturalnym. Istnieją też inne wymyślne przepisy jak połączenie warzyw z piersią z kurczaka lub innym mięsem. Dodać można także do sałatki ryż czy kaszę. Znajdźmy coś dla siebie, zróbmy pyszną sałatkę i przyozdóbmy listkami bazylii, mięty. Goście i członkowie rodziny będą pod wrażeniem.

Kuchnia noworodka to oczywiście w przeważającej większości mleko. Najlepiej jeśli jest to oczywiście mleko matki, ale z różnych przyczyn może okazać się, że kobieta nie jest w stanie wykarmić swojego maleństwa. Zaczyna go wtedy dokarmiać mlekiem modyfikowanym i jest to właściwie początek końca karmienia piersią. Kiedy dziecko jest dokarmiane butelką, piersi produkują mniej mleka, jeśli piersi produkują mniej mleka, musimy częściej malca karmić butelką i kółko zależności się zamyka. Wtedy musimy przejść na tak zwane mleko modyfikowane. Jest ono wysoce wyspecjalizowane i doskonale nadaje się nawet dla kilkudniowego oseska, jednak nic nie zastąpi mleka matki. Karmiąc mieszanką musimy przestrzegać kilu podstawowych reguł, przede wszystkim zanim sporządzimy mleko dokładnie myjemy ręce i sterylizujemy butelki i smoczki. Następnie odmierzamy odpowiednią ilość wody i za pomocą załączonej do opakowania miarki wsypujemy mleko. Ważne żeby woda nie była zbyt gorąca, gdyż w przeciwnym razie zabijamy zawarte w mleku żywe kultury bakterii.