Jak zagraniczni pracodawcy kuszą polskich pracowników

Zmiany ustrojowe w 1989 roku nie tylko otworzyły zachód Polsce, ale także Polskę zachodowi. Zdecydowanie bardziej zacofany niż chociażby niemieccy sąsiedzi kraj musiał sobie poradzić i rozpocząć gonitwę za rozwiniętymi państwami zachodniej Europy w każdej dziedzinie. Sytuacja Polski na początku lat dziewięćdziesiątych była tak zła, że najlepiej obrazuje to fakt, iż nawet Ukraina czy Białoruś miały się od niej lepiej pod względem ekonomicznym. Jednakże Polska dała radę i szybko urosła w siłę, mimo to zachód nadal jest daleko w przodzie i kusi lepszymi warunkami czy to bytu czy pracy. To właśnie pogoń za lepszymi warunkami sprawia, iż Polacy są ogromnymi mniejszościami chociażby w Anglii, Niemczech czy krajach Beneluxu. Zagraniczni pracodawcy prześcigają się w zachęcaniu polskiej, taniej siły roboczej na wiele sposobów. Największym popytem cieszy się praca za granicą z zakwaterowaniem, gdyż to właśnie dogodny dostęp do mieszkań jest bardzo pożądany przez często nieznających obcego języka Polaków. Jeśli pracodawca oferuje mieszkanie, które zazwyczaj jest w o wiele niższych cenach niż gdyby trzeba było płacić czynsz w samodzielnie wynajmowanym lokalu to szukający pracy przychylniej patrzą na taką ofertę. Oczywiście komfort mieszkalny nie należy do najwyższych. Często jeden pokój trzeba dzielić z obcą osobą, chyba że do pracy za granicą wyjeżdża się ze znajomym bądź partnerem. W takim przypadku nadal przestrzeń prywatna ogranicza się jedynie do jednego pokoju, a łazienki czy kuchnie zazwyczaj są dostępne dla większej liczby mieszkańców – pracowników.
Naturalnie samo mieszkanie nie jest jedyną ważną rzeczą, która powinna znaleźć się na rozchwytywanym ogłoszeniu o zatrudnienie za granicą. Wysokie stawki kuszą jeszcze bardziej niż takie warunki jak wspomniane mieszkanie czy pomoc w transporcie z miejsca zamieszkania w Polsce do pracy. Tutaj pracodawcy również oferują różne bonusy i premie. Można spotkać się także ze wzrostem stawki wynagrodzenia wraz ze zwiększającym się stażem w danej firmie. I tak przez pierwsze trzy miesiące możemy zarabiać jedynie 9 euro, by po tym okresie nasza stawka godzinowa wzrosła do 10 euro. Dodatkowo pracodawca wypłaca premię za wykonywaną pracę, a czasami oferuje własne produkty za darmo. Przykładowo francuskie winiarnie oferują swoje wino sezonowym pracownikom pracujących przy zbieraniu winogrona w sadach. Choć tego typu prezenty nie są głównym powodem, dla którego wybieramy daną ofertę to jednak sprawiają one, że nawet najcięższa praca staje się przyjemniejsza, a pracownicy są zadowoleni z takich podarków. Wiadomo natomiast, że zadowolony i uśmiechnięty pracownik to dobry pracownik, który pracuje efektywniej. Nie można ukrywać, że zagraniczni pracodawcy lepiej dbają o swoich pracowników niż ci krajowi. Jest to jedna z tych zaległości, których przez ponad dwadzieścia lat od upadku komunizmu Polska nie zdążyła nadrobić. Wiele jednak wskazuje, że również na tym polu niedługo dojdzie do poprawek i praca w Polsce stanie się konkurencyjną do tej zagranicznej.

www.novapr.pl

ZOSTAW ODPOWIEDŹ