Lato to okres, kiedy na naszych szosach pojawia się coraz więcej motocyklistów. Dzięki ładnej pogodzie mogą oni pochwalić się swoimi chopperami i ścigaczami. Stają się przy tym dużym utrapieniem la innych użytkowników ruchu, którzy w ferworze jazdy zapominają o niebezpiecznie szybko mknących jednośladach. Zastanawialiście się, co tak ciągnie ludzi do motocykli, dlaczego stały się synonimem luzu i wolności. Wydaje mi się, że chodzi o adrenalinę, która towarzyszy siedzeniu na takiej maszynie. Nie ważne, jak szybko będzie jechała. Świadomość, że każdy najdrobniejszy błąd może grozić upadkiem zmusza do pełnej koncentracji. Przy tym stajemy się jednym ciałem z motorem, którego dosiadamy. Każdy nasz ruch będzie wychwycony przez stalowego rumaka. W samochodzie możemy się wiercić, odwracać, rozglądać. Na motorze musimy panować nad swoimi ruchami, czuć będącą pod nami maszynę i z nią współpracować. Niestety wiele osób zapomina o niebezpieczeństwie, jakie grozi w przypadku utraty kontroli nad pojazdem. Nadmierna szybkość i nieostrożność podczas jazdy to najczęstsze przyczyny wypadków. Z powodu braku dobrych zabezpieczeń śmiertelność wśród motocyklistów jest dużo większa. W samochodzie chronią nas poduszki powietrzne, pasy i konstrukcja auta. Na motorze nie mamy takiej ochrony, zostaje tylko kask i osłona kręgosłupa.

www.swiat-motocykli.pl

ZOSTAW ODPOWIEDŹ