Jadąc na urlop w góry, każdy myśli już o smakołykach, które można dostać tylko tutaj, a nie gdzie indziej. Czyli w góry ciągnie nas nie tylko fakt, że można pojeździć na nartach czy desce, ale również fakt, że potem można się zatrzymać w góralskich schroniskach, karczmach czy restauracjach, aby tych smakołyków spróbować. Podstawą kuchni góralskiej jest kiszona kapusta, ziemniaki owcze sery: oscypek, bryndza i bundzu. Oczywiście najbardziej charakterystycznym i znanym nie tylko w Polsce serem owczym jest oscypek. Jak kiszona kapusta to w związku z tym kwaśnica, o której nawet się śpiewa piosenki. Jest to zupa z kiszonej kapusty, w której są jeszcze ziemniaki i mięso. Inna zupą górali jest czośnianka – z ziemniaków, czosnku, cebuli i mięty. Niezrozumiałą nazwą jest barszcz biały na żentycy, z czego żentyca jest serwatka z mleka owczego. W tym góralskim barszczu znajdziemy kiełbasę z baraniny. Placki z ziemniaków i mąki pieczone to moskole, czasami są podawane zamiast chleba. Oczywiście wszyscy wiedza co to jest herbata po zbójnicku. Wszystkich góralskich smakołyków nie uda się wymienić, po prostu trzeba przyjechać i spróbować.